mangusta Opublikowano 24 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2012 A mi się ostatnio chce fantasy, ale takiego klasycznego heroic z elfami, smokami, krasnoludami... Chyba zacznę czytać stare Forgotteny, bo w księgarniach wiadomo, czym zalane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 1 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2012 A Opowieści z meekhańskiego pogranicza Wegnera? Tam co prawda nie ma elfów i krasnoludów, ale pierwszy tom przynajmniej jest świetny (właśnie go kończę). Swoją drogą, to musi być ciekawa pozycja. Ciekawe, czy zawita do Polski. LINK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNxRybA Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Ja właśnie dziś zacząłem czytać Gears of War. Pola Aspho. Sądząc po grze, książka też raczej będzie brutalna. A akurat klimat GoW, jako jeden z nielicznych przypadł mi do gustu. Jak przeczytam całość zdam relacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brewer Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Ostatnio czytałem wspomniane "Opowieści z meekhańskiego pogranicza: północ - południe" i trzeba przyznać, że to kawał dobrej książki. Obecnie z wolna nadgryzam "Bajki robotów" autora-którego-nie-trzeba-przedstawiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shane Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 To może ja też się pochwalę ;P Odżałowałam w końcu na "Grę o tron" i teraz oto uprzyjemnia mi czas spędzony w toruńskim pksie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonky Opublikowano 21 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2012 Ja właśnie dziś zacząłem czytać Gears of War. Pola Aspho. Sądząc po grze, książka też raczej będzie brutalna. A akurat klimat GoW, jako jeden z nielicznych przypadł mi do gustu. Jak przeczytam całość zdam relacje. Nie czytałem, ale podziękowania dla bodaj specjalisty w dziedzinie ran powstałych po spotkaniu z piłą mechaniczną mówią same za siebie już widzę te wieczorki przy herbacie i ciasteczku, podczas których autorka z owym specjalistą wymienia uwagi na temat haratania ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erivan Opublikowano 22 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Skończyłem właśnie "Punkt Wyjścia" Dawida Kaina. Bardzo mroczna książka, z nieszablonową narracją, ale czyta się dobrze i mogę polecić każdemu miłośnikowi metafizycznych klimatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meglau7 Opublikowano 22 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2012 Dzisiaj PSI Singh pierwszą cześć. Zabieram się za Punkt Wyjścia, Larssona Millenium i Krew czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blaithin Opublikowano 22 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 Zadziadowaliście się coś tutaj;] Nikt nic nie czyta?:< Ja aktualnie użeram się z "Mój przyjaciel Kaligula". Ciężko mi idzie. Nie lubię Piekary, drażnią mnie jego koncepcje fabuły, drażni mnie sposób, w jaki prowadzi narrację. Jak skończę, wezmę się pewnie za dalsze części "Pieśni Lodu i Ognia", mimo że za cholerę już nie pamiętam, kto kogo w poprzednich tomach zabił i dlaczego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aldarion Opublikowano 22 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 To po co czytasz, skoro nie lubisz tego autora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blaithin Opublikowano 22 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 To po co czytasz, skoro nie lubisz tego autora? Dostałam, zapomniałam przed urodzinami opublikować listy autorów, za którymi nie przepadam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 22 Maja 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 Szczęsliwi Ci, co dostają książki w prezencie. Z drugiej strony, czytanie nielubianych autorów to dobra okazja, żeby jednak ich polubić. Z Piekary czytałem "Rycerza kielichów", ale wrażenia mam... takie sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blaithin Opublikowano 22 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 Szczęsliwi Ci, co dostają książki w prezencie. Mogę Ci tego swojego Piekarę oddać. W prezencie, jak już skończę czytać Coś nie sądzę, żebym go polubiła na tyle, żebym chciała do niego wracać po latach. Tak go sobie o, czytam, niespecjalnie entuzjastycznie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 Właśnie skończyłem lekturę "Celu snajpera", autobiografii byłego strzelca wyborowego z oddziału SEALs. Rewelacyjna lektura, szczerze polecam każdemu, kto interesuje się militariami, a już szczególnie fanom snajperstwa. W kilku momentach możecie się zdziwić, jak bardzo ta robota odbiega od tego. co wciska wam telewizja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 5 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2013 Polecam książkę Evana Wrighta pt. "Prawdziwy gangster". To biografia Jona Robertsa, jednego z największych handlarzy kokainą w USA. Jest bezkompromisowa, szczera i pokazuje, że świat nie jest tak bezpiecznym i uporządkowanym miejscem, jak się z pozoru wydaje. Warto wiedzieć, że nie jest to lektura dla mięczaków - opisy scen zbrodni bywają bardzo drastyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Honotara77 Opublikowano 1 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 A ja czytam serię Z mgły zrodzony, 3 tom cyklu Koło czasu ( w końcu sie zabrałąm) i Huberatha "Portal zdobiony posągami " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Honotara77 Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Czytam Jabłońskiego "Słowo i miecz". Na razie super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Właśnie skończyłem "Niełatwy dzień" autorstwa byłego SEALa kryjącego się pod pseudonimem Mark Owen. Książka opowiada o akcji Geronimo w wyniku której zginął Bin Laden. Zawiera m.in. szczegółowe mapy jego posiadłości, a także opis procesu przygotowań. Całkiem niezła rzecz, ale wbrew obiegowej opinii autor nie zdradza tajnych informacji, a jedynie te, które nie mogą już nikomu zagrozić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 13 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2013 Czytam Jabłońskiego "Słowo i miecz". Na razie super! A czytałaś może Koronę... Cherezińskiej? Bo jestem ciekawy jak wypada porównanie "polskich Gier o tron". A sam dopadłem Cień kata Wolfe'a i jest świetnie. Mam zamiar skończyć, zanim dotrze do mnie najnowsza odsłona cyklu M.J. Sullivana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Honotara77 Opublikowano 13 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2013 Dla mnie rewelacja. W ogóle lubię Cherezińską, a moim zdaniem Korona śniegu i krwi jest lepsza od Gry o tron. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonky Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Odświeżam. Czytałem Koronę... i nie zgodzę się z Honotarą Grze o tron jednak nie da się ot tak sprostać. Zresztą okrzykiwanie się następcą czy odpowiednikiem chyba mało której książce wyszło na dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Generalnie te "odpowiedzi" na Grę o tron ostatnio mnożą się jak grzyby po deszczu. Nie wiem, skąd ten trend - tak wielu pisarzy chce udowodnić, że Martin stworzył coś nieszczególnie trudnego do napisania i każdy może to powielić? Myślę oczywiście o Forysiu, a ostatnio mignął mi jeszcze ktoś, ale nie pomnę kto. Meh, chyba trzeba będzie tę Koronę... przeczytać. Na razie jednak czytuje Pazur Łagodziciela Wolfe'a, a w dalszej perspektywie jest gdzieś Nawałnica mieczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Oczywiście chodzi o forsę. Kowalski idzie do empika, nie wie co chce kupić, więc czyta notki redakcyjne. Widzi taki zwrot i myśli "o, no skoro odpowiedź na GoT, to musi być dobre". Tyle filozofi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Podchodzisz do zagadnienia tak, jakby każdy pisarz był kapitalistą, a to raczej niekoniecznie ma miejsce. :> Ale możesz mieć sporo racji. Ze swojego księgarskiego doświadczenia powiem, ze Korona... jest obecnie jednym z lepiej sprzedających się tytułów fantastycznych - ustępuje może jedynie poszczególnym Martinom i książkom z Uniwersum Metro. Nie licząc oczywiście Tolkienów, Pratchettów, Dicków i Herbertów, bo to się sprzedaje dobrze bez względu na czas i porę roku. Forysiowe cudo trochę słabiej, ale to świeżynka. Ciekaw jednak jestem, co tam spłodził, bo Za garść czerwońców było całkiem całkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonky Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Chociaż zastanawia mnie kto decyduje, że książka ma być promowana w ten sposób. Wydawca czy autor? Pewnie to pierwsze. Metoda pewnie z finansowego punktu widzenia skuteczniejsza, ale wtedy zamiast cieszyć się konkretną lekturą jaką jest Korona..., to w pamięci pozostaje myśl, że jednak jest to słabsze od Gry o Stolec. Dobrze się sprzedaje (mimo sporego czasu od premiery), bo to jednak niezła książka jest, acz zgrzyt zostaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.