Czy RPG w Polsce umrze?

[Sir Jedi]

Słuchajcie, właśnie zaczęły do mnie dochodzić plotki, jakoby EMPIK zrezygnował ze sprzedaży gier RPG. Pierwsze symptomy takich działań można było zauważyć podczas zamieszania z grą Exalted. Dziś informacji o zawieszeniu sprzedaży tego typu gier, jeszcze nikt oficjalnie nie potwierdził.

Jeżeli RPG znikną z półek EMPIK-u, trafią do niszowych sklepów dla nerdów fantasy, których asortyment przez większość społeczeństwa jest mylony z akcesoriami przeznaczonymi dla krwiożerczego okultysty. Jakie szanse będą mieli na zainteresowanie się RPG-ami młodsi gracze? Czy rynek na podręczniki się załamie? A może wręcz przeciwnie; nastąpi undergroundowy renesans, poprzez obniżenie cen tych cacek? Co o tym myślicie?

[Rude]

Myślę, że Empik wielką skarbnicą gier nie jest. Wielu tytułów nie można tam dostać, mają tylko to, co bardzo reklamowane. Jak chciałam kupić Veneticę, to się nie doczekałam nawet "sprowadzenia z magazynu", które MIAŁO nastąpić. A i ceny dyktują dość wysokie, o wiele bardziej opłaca się kupić w internetowym i nawet zapłacić za kuriera.

[Superkarpik]

Zgadzam się z K-trine

Empik nie tylko nie jest skarbnicą fantastyki a co więcej odradzałbym młodemu fantaście tam zaglądać. O wiele leprze są właśnie te niszowe sklepy dla nerdów.

Młodzi interesujący się fantastyką to nie 12 letnie dzieci Neostrady ale 15 latkowie co najmniej. Do tego są to ludzie inteligentni więc mniemam, że jak taki człowiek chce to i znajdzie. Wydaje mi się że żadnemu z nas nikt nie rzucił władcą pierścieni między oczy. Sami tego szukaliśmy. Powiem nawet, że jeżeli empik przestanie się prezentować od strony fantasy to zmniejszy się liczba punktów sprzedających a co za tym idzie zmniejszy się nakład. Z tego powodu na rynek będą wypuszczane jedynie perełki a nie niedociągnięcia które są coraz częstszym zjawiskiem we współczesnym rynku fantastyki.

[MG_Wolferin]

I jeszcze te empikowe ceny.. stanowczo nie na moją kieszeń. Wole poszperać po allegro

A czy RPG w Polsce umiera? To nie zależy od wydawców, tylko od graczy.. póki są gracze, jest popyt

[Matimak]

Póki będą starzy gracze, którzy będą uczyć nowych jak grać, RPG nie padnie. Inna sprawa, że ja nie mam gdzie się nauczyć grać a to już bardziej boli.

[Kot_Behemot]

Póki będą starzy gracze, którzy będą uczyć nowych jak grać, RPG nie padnie. Inna sprawa, że ja nie mam gdzie się nauczyć grać a to już bardziej boli.

Popytaj na uczelni - RPG jest szalenie popularne wśród studentów.

[Superkarpik]

Zgadzam się że jest szalenie popularne. Raz byłem na urodzinach gdzie znałem tylko solenizanta. gdy poruszyłem temat rpg, każdy nagle okazał się pasjonatą. Nawet talie mtg jeden miał przy sobie!

[Hazreth]

Umrze, umrze - jeżeli pewni konkretni zadeklarowani gracze nie będą uczestniczyć w toczącej się sesji.

[Kot_Behemot]

Haz - naaaah. To ci gracze po prostu umrą :3

[Sebuuu]

[Popytaj na uczelni - RPG jest szalenie popularne wśród studentów.

Ok, kto tutaj student? Musi ktoś zdać raport :>

[Superkarpik]

ja jestem studentem na przykład.

p.s. Już biorę się za sesję. Mam urwanie głowy ostatnio. Czytałem już prawie cały temat ale strasznie dużo tego

[lollek]

Nie mówcie , że gry RPG umrą w Polsce! Ja gram i grać będę i moje dzieci będą grały i ich dzieci i dzieci ich dzieci itd

[MG_Wolferin]

Nie mówcie , że gry RPG umrą w Polsce! Ja gram i grać będę i moje dzieci będą grały i ich dzieci i dzieci ich dzieci itd

Przyznam, ciekawa tradycja rodzina. Też musze nad taką pomyśleć . Kiedyś synowi/córce przekaże moje podręczniki i książki  8)

[Ed]

(...) Ja gram i grać będę i moje dzieci będą grały i ich dzieci i dzieci ich dzieci itd

Nie mów chop! Znam kilku tatusiów, którzy kiedyś byli pasjonatami RPG i rocka, ale nie udało im się swoim hobby zarazić dzieci. Dzieciaki wolą to co popularne w szkole czyli HH, a z gier GTA, NFS albo CoD czy BF. Jak Superkarpik pisze nieco wcześniej RPG jest w stanie zainteresować tylko ludzi świadomych czego chcą, ale nie od dziś wiadomo, że czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci. Więc wbrew temu co sobie zaplanujesz może Ci się nie udać rozegranie sesji ze swoją latoroślą xD

Edyta:

Dobiłem tym postem do ragi ucznia jupi! ;D

[mangusta]

A ja przeciwnie, znam masę ludzi, którzy od niemowlaka ciągali dzieci po konwentach itp., teraz te dzieci tworzą nowe pokolenie i niebawem same zaczną się rozmnażać

Poza tym sporo jest graczy "nieczynnych", że tak powiem, co sercem są przy graniu, ale po prostu nie starcza im czasu, np. ja - mam MG w domu, a ostatni raz graliśmy w sierpniu... Ot, szara rzeczywistość.

[Mrozie]

No i generalnie konwenty to dobra opcja na "rozmnożenie" RPG-owców. Komuś kto dopiero zaczyna raczej trudno z miejsca znaleźć ekipę do grania  i się tego wszystkiego nauczyć. Sam wiem po sobie, bo kiedyś też chciałem w to wejść, ale z braku chętnych (a o konwentach to jeszcze wówczas nawet nie wiedziałem) ostatecznie zrezygnowałem.

[kadina]

Raczej wątpię, żeby ten gatunek padł. Może i nie mamy zbyt wielu rodzimych dobrych tytułów, ale za to mnóstwo gier dostaje dobre tlumaczenia na polski, jak chociażby jeden z ładniejszych mmorpgow ostatnich lat drakensang online. Ja się w tej grze nie nudzę

________________

...in this world of tanks all I need is a bigger rifle..

[mangusta]

Raczej wątpię, żeby ten gatunek padł. Może i nie mamy zbyt wielu rodzimych dobrych tytułów, ale za to mnóstwo gier dostaje dobre tlumaczenia na polski, jak chociażby jeden z ładniejszych mmorpgow ostatnich lat drakensang online. Ja się w tej grze nie nudzę

Ale my tu o RPG tradycyjnym, takie komputerowe ma się dobrze, wiadomo.

[Murky]

Już choćby ta pomyłka świadczy o dość kiepskiej kondycji RPG Z drugiej strony, wczoraj dowiedziałem się, że moja wieloletnia znajoma grywa w RPG. W rozmowach nigdy  o nich nie wspominałem, bo wychodziłem z założenia, że to sprawa zbyt niszowa, żeby mogła widzieć o czy mówię. Okazało się, że ona myślała dokładnie to samo ;P

[mangusta]

Już choćby ta pomyłka świadczy o dość kiepskiej kondycji RPG

Albo z nieczytania poprzednich postów

[Mrozie]

Już choćby ta pomyłka świadczy o dość kiepskiej kondycji RPG Z drugiej strony, wczoraj dowiedziałem się, że moja wieloletnia znajoma grywa w RPG. W rozmowach nigdy  o nich nie wspominałem, bo wychodziłem z założenia, że to sprawa zbyt niszowa, żeby mogła widzieć o czy mówię. Okazało się, że ona myślała dokładnie to samo ;P

Ja też w ten sposób "nakryłem" paru RPG-owców na uczelni... choc trudno powiedzieć, żebym ja sam grał i cokolwiek się na tym znał.

[TomekS]

Nie umrze, spokojnie. Ci którzy grają będą grać, poza tym moim zdaniem nie jest wcale tak źle.

U mnie w mieście sporo osób gra, spotyka się, wymienia poglądy...

[mangusta]

Nie umrze, spokojnie. Ci którzy grają będą grać, poza tym moim zdaniem nie jest wcale tak źle.

U mnie w mieście sporo osób gra, spotyka się, wymienia poglądy...

No to git

Zapewne jest też sporo ludzi, którzy słyszeli o RPG tzw. "coś tam", ale nie mieli okazji zagrać. Nie każdy zostaje graczem w wieku szczenięcym.

[Sonky]

Nie umrze, spokojnie. Ci którzy grają będą grać, poza tym moim zdaniem nie jest wcale tak źle.

U mnie w mieście sporo osób gra, spotyka się, wymienia poglądy...

Dobrze słyszeć, że są na świecie miejsca, gdzie gry fabularne nie kojarzą się z dziecięcymi zabawami reakcje ludzi, których chce się wtajemniczyć, bywają czasami doprawdy zabawne Hmm... bardzo rzadko trafiam na osoby, które co nieco słyszały na ten temat. Ale to raczej przez zadupie, na którym przyszło mi żyć

[Murky]

Dobrze słyszeć, że są na świecie miejsca, gdzie gry fabularne nie kojarzą się z dziecięcymi zabawami reakcje ludzi, których chce się wtajemniczyć, bywają czasami doprawdy zabawne Hmm... bardzo rzadko trafiam na osoby, które co nieco słyszały na ten temat. Ale to raczej przez zadupie, na którym przyszło mi żyć

Taaak, ja do dziś pamiętam co przeżywałem wprowadzając ciebie i Brewera:P Szczegóły pominę litościwym milczeniem